Problem jest taki, że skodzina po odpaleniu przejechała może z kilometr, zaczęła się dusić i zgasla. Teraz po odpaleniu po kilku sekundach gaśnie. Świeci też dioda od alarmu, rozpinałem klemy, ale nie pomagalo, . Jest to wina immo? w kluczyku mam ten podłużny jajkowaty transponder, to chyba nic tam nie brakuje.
Wie ktoś moze jak to naprawić? Co w ogóle może być przyczyną takiej awarii? Jutro spróbuję zmienić bateryjkę w kluczyku ale ona jest chyba tylko do tego światełka w kluczyku...
Komentarz